Otwierając własny biznes a przede wszystkim salony urody, trzeba naprawdę w szczegółach wszystko zaplanować. Czego niestety nie robi większość właścicieli salonów niestety szkoły również nie mają stosownych zajęć i nie przygotowują do tego.
Na szczęście dla nowych salonów pojawiają się dziś alternatywy. Myślę, że możemy wyróżnić trzy grupy salonów: klasyczne stacjonarne salony, które możemy spotkać w każdym mieście, na każdym osiedlu, po prostu wszędzie, salony sieciowe- najczęściej w dużych miastach i w centrach handlowych, oraz coraz bardziej popularne mobilne salony kosmetyczne lub fryzjerskie. Postaram się krótko opowiedzieć o każdym z nich.
Wersja najdroższa czyli salon sieciowy:
W praktyce wygląda to tak, że Ty dajesz sieci lokal (swój lub wynajęty) i odpowiedni wkład finansowy, a sieć daje Ci gotowy przepis na biznes. Jeśli będziesz się go trzymać, Twój biznes powinien rosnąć w siłę, jeśli jednak, nie będziesz trzymać się wytycznych to sieć może rozwiązać z Tobą umowę
plusy:
- znana marka - praktycznie mamy gwarantowanych klientów od pierwszego dnia
- dostajemy gotowy projekt salonu, kampanie reklamowe, strony internetowe, cenniki, cały marketing i tzw. know-how, czyli procedury jak każdy zabieg powinien wyglądać, jak obsługiwać klienta itd.
- szkolenia dotyczące sprzedaży, prowadzenia firmy, nowych zabiegów itd.
- duże wsparcie merytoryczne grupy,
- ocena ryzyka- sieć (o ile dba o swój wizerunek) nie pozwoli sobie na upadek, któregoś z salonów, więc spełnienie wymagań daje bardzo dużą szansę na powodzenie biznesu.
- przede wszystkim wkład finansowy który wynosi od 30 do nawet 300 tysięcy złotych w tym wkładzie inwestycyjnym zwykle mieści się szkolenie, adaptacja i wyposażenie lokalu, marketing
- tzw. czynsz sieciowy, czyli comiesięczna opłata za używanie marki - od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
- brak wolności - nie można promować innych zabiegów niż sugeruje sieć, nie można pracować innymi kosmetykami, promować się w inny sposób niż ten sugerowany przez sieć.
- inne obostrzenia- niektóre sieci wymagają salonów w centrach handlowych inne lokalu o odpowiednim metrażu, może się okazać że mimo zasobów finansowych sieć nie będzie z nami wspólpracować z innych powodów.
- prawdodobnie- dużo klientów na jeden raz. Ciężko wypracować sobie swoich wiernych klientów kiedy salon nie wyróżnia się bo jest taki jak pozostałe w sieci.
Wersja klasyczna: salon stacjonarny - czyli to o czym najbardziej marzymy :)
plusy:
- wolność - i to ogromna, wystrój- jaki chcesz, zabiegi jakie chcesz, kosmetyki - jakie chcesz, wyobraźnia i zasobność portfela jest tylko Twoim ograniczeniem.
- indywidualność- możesz być salonem przyjaznym mamom z dziećmi, lub specjalizującym się w dredach i warkoczykach, dzięki temu zyskasz stałych, wiernych klientów, odkryjesz swoją niszę i zyskasz renomę
- Twój budżet zależy od Ciebie! Masz mniej pieniędzy- dostosowujesz swoje marzenia do swoich możliwości, szukasz innych rozwiązań itd.
- przede wszystkim - ogromne ryzyko, jeśli nie uda Ci się zbudować sieci klientów to Twoje marzenia pękną jak bańka mydlana
- samodzielnie musisz sprostać wymaganiom sanepidu, stworzyć całą dokumentacje, procedury itd.
- wszystkie te minusy, które ma własny biznes :-)
Wersja nowa i coraz bardziej popularna - mobilny salon
Według statystyk google 80-100 osób dziennie wpisuje w wyszukiwarkę zapytanie "mobilna kosmetyczka" natomiast odpowiedzi czyli stron zawierających taką frazę jest ponad 90 tysięcy! To znaczy, że albo w świadomości klientów nie istnieje jeszcze coś takiego jak salon z dojazdem do domu, bo nie poszukują takich usług, albo poprostu nie ma nie tylu chętnych.Wydaje się to naturalną drogą każdej kosmetyczki czy fryzjerki- podczas nauki w szkole wszystkie dziewczyny w domach wypróbowują na sobie, rodzinie, koleżankach nowo poznane zabiegi. I tak rodzina poleca sąsiadom, sąsiedzi znajomym itd.
plusy
- obniżasz co miesięczne koszty- nie płacisz za prąd, wodę, czynsz- bo płacą za to klienci
- nie potrzebujesz odbioru lokalu przez sanepid
- możesz wyróżnić się od innych salonów - zwłaszcza w dużych miastach gdzie często dotarcie do salonu to dodatkowy czas, stanie w korkach itd.
- łatwiej - w moim odczuciu, sprzedawać dodatkowe usługi
- klienci we własnych domach są bardziej swobodni (chociaż nie koniecznie)
- godziny otwarcia nie istnieją- to jednocześnie plus i minus :)
- można obniżyć koszty sprzętu- jeśli np. znajdzie się kilka mobilnych kosmetyczek, które podzielą się np. dzielnicami w mieście i złożą się na maszyny
minusy
- klienci obawiają się o higienę, która zależy tylko od osoby wykonującej zabiegi.
- nie ma przepisów sanepidu dotyczących takich salonów- dlatego warto dowiedzieć się jak interpretuje przepisy odpowiedni dla Ciebie urząd kontroli sanitarnej.
- klienci mogą czuć się niekomfortowo- jeśli mają w domu bałagan, biegają dzieci itd, czasem we własnym domu trudniej o relaks.
- potrzebujesz samochodu- i to najlepiej dobrego- bo jest on Twoją wizytówką, musi też pomieścić cały sprzęt.
- trudno o dobrą formę reklamy poza rekomendacjami.
- łatwo mogą pojawić się problemy z logistyką. Jeśli źle zapiszesz sobie klientki, na 8 godzin pracy możesz spędzić cztery godziny w korku. Lub to co zarobisz wydasz na paliwo bo będziesz jeździć z jednego końca miasta na drugi.
- wiele kosmetyczek traktuje salon mobilny jako sposób na zarobienie pieniędzy na salon stacjonarny. Przez to nie ma (przynajmniej ja nie spotkałam) salonów które chciały by rozwijać ten rodzaj działalności.
Mam nadzieję że ten post Cię zainspirował!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz